piątek, 16 listopada 2012

smutno.... ;(

 

Nie wiem co się dzieje.. Jak można kogoś znienawidzić w parę sekund? I to kogoś kogo kocha się tak bardzo.. Jak można kłócić się z osobą, która jest dla Ciebie taka cenna? Nie mam już sił na kłótnie.. A wystarczyłoby tylko to, abyś teraz tu był. Ale ty nie przyjedziesz.. Zamiast mnie posłuchać i przyjechać to będziesz sobie grał na komputerze. Ok. Ale tylko spróbuj mnie poprosić o spotkanie.. Może wtedy poczujesz jak bardzo mnie ranisz...


 

Trudno tak razem być nam ze sobą
bez siebie nie jest lżej..

Ulice odbijają szary smutek nieba

w sercu czuję chłód samotnej nocy
zapach czarnej kawy
filiżanki ciepło
jak przystań gdy wokół
burzy się szaleństwo

Zasłonięte okna

cieniste podwórza
tych cichych dramatów
sceny nie zliczone
gdy sił mi brak śnię
o słonecznych czasach
tak wspólnie z tobą spędzanych

Trudno tak razem być nam ze sobą

bez siebie nie jest lżej
lecz trzeba nam
trzeba dbać o tą miłość
nie wolno stracić jej
nam nie wolno stracić jej

W twoim śnie jestem gwiazdą

ze starego romansu
twe łzy niczym kołdra
na moim nagim ciele
smak kawy cię budzi
a minuty wciąż płyną
myśli ciążą bardziej
niż wczorajsze wino

Zasłonięte okna

cieniste podwórza
tych cichych dramatów
sceny nie zliczone
gdy sił mi brak śnię
o słonecznych czasach
tak wspólnie z tobą spędzanych..
                                                       [~Krzysztof Krawczyk]

 

Mam wiarę, że wszystko mogę zmienić.
I sprawię, że połączy to, co nas dzieli.
To, czego chcemy łatwiej osiągnąć wspólnie,
Ale musisz jeszcze raz zaufać, wiem że to trudne!
Mamy to, czego innym brakuje
(miłość, pokój, wzajemny szacunek!)
Nadmiar emocji by wszystko uprościć bo,
Moje serce jest pełne miłości
Kiedy stwierdzisz, że nie warto próbować, że
Zbitych fragmentów lustra nie umiesz dopasować,
Przyjdzie pora, powiem "chodź tu"
Spojrzę Ci w oczy i zaczniemy od początku.

Nieważne jak jest źle,
Ja nie odejdę stąd,
Wezmę Cię za rękę i razem naprawimy to..
 
Nieważne jak jest źle, a to że mamy w sobie nadzieje i myśli te,
Przeżyjemy bo,
Weźmiemy w ręce życie, zaczniemy budować od podstaw,
A jak się zjebie coś naprawimy to.
Nieważne jak jest źle a to że mamy w sobie nadzieje i myśli te,
Przeżyjemy bo,
Weźmiemy w ręce życie, zaczniemy budować od podstaw, a jak się coś zepsuje.. 
    Naprawimy to.. 

Mam nadzieję, że naprawimy..

2 komentarze:

  1. wiem coś na ten temat. też miałam taki okres, że nienawidziłam pewnego osobnika, fakt, dowiedziałam się wtedy kilku niemiłych dla mnie rzeczy. jednak moja nienawiść do niego długo nie trwała, jak się kocha kogoś, to się wszystko wybacza :)
    pozdrawiam :)
    http://mis--recuerdos.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak . to prawda :)
      i bardzo mi miło że ktoś czyta mój blog .
      Dzięki :)

      Usuń