To tutaj pod balkonem Julii prosiłam, o coś, co jest dla mnie najważniejsze. O miłość.
O dużo miłości.
Prosiłam, abym kochała tylko Jego. Tego jedynego. Bo On jest dla mnie najważniejszy.
O innych chcę zapomnieć. Inni mnie zranili.
To tylko On, Dawid, utrzymuje mnie przy życiu.
To tylko dla Niego się uśmiecham i to dzięki niemu spędzam wspaniałe chwile.
To On spełnia moje marzenia i to Jego chcę mieć przy sobie do końca życia.
Dlatego właśnie w Weronie zostawiłam liścik z prośbą:
Droga Werono.
Nie będę Cię prosić o to, abym znalazła idealnego faceta, gdyż już Go mam.
Za to chciałabym prosić Cię, abyśmy byli ze sobą już na zawsze.
Abyśmy w przyszłości byli szczęśliwą rodziną i mieli wspaniałe dzieci.
Proszę abyśmy zawsze siebie szanowali i kochali z wzajemnością.
Niech ta miłość będzie trwała aż po sam grób.
A ja i Dawid żebyśmy byli szczęśliwi jak mało kto.
Dziękuję.
Paulina.
Ja będę robić wszystko.
Nawet będę wymawiać jakieś czary, czy robić napoje miłosne, żebyś tylko był przy mnie jak najdłużej.
I chociaż to może nie działać, ja chcę wierzyć, że może jednak to coś pomoże nam wytrwać do końca życia.
Bo my jesteśmy wyjątkowi.
Pasujemy do siebie jak Romeo i Julia.
Jak dwie połówki jabłka.
Jak świnia do koryta (xd).
Po prostu dobraliśmy się idealnie i nie możemy tego zniszczyć.
Tak bardzo Cię kocham!!! ;***
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz